piątek, 22 lutego 2013

Barwa krem do rąk

Hej,

Na spotkaniu blogerek w Piotrkowie otrzymałam do przetestowanie kilka kosmetyków firmy Barwa, dzisiaj chciałam Wam przedstawić jeden z nich, a mianowicie krem do rąk.


Krem jest w bardzo poręcznym opakowaniu na zatrzask, co bardzo ułatwia kremowanie rąk. Tuba wykonana jest bardzo solidnie, ale jest mięciutka więc łatwo wycisnąć z niej krem. Niestety nie wiem gdzie go można dostać i ile kosztuje, w żadnej drogerii w swoim mieście go nie widziałam.


Krem ma zwartą konsystencję, jest biały jak widać na zdjęciu. Ma bardzo lekką konsystencję, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy na dłoniach, więc od razu możemy usiąść przy komputerze albo poczytać książkę lub po prostu zająć się codziennymi sprawami. Ma również cudowny wiśniowy zapach. Ale niestety na tym koniec moich zachwytów ponieważ krem bardzo słabo nawilża. Wolę jak krem pozostawia mi lepką warstwę na dłoniach, ale je nawilża, dlatego na pewno go nie kupie. Mimo wszystko strasznie się cieszę że mogłam go przetestować, ponieważ chociaż wiem że u mnie się nie sprawdza. Raczej Wam go NIE POLECAM, no chyba że nie zależy Wam na nawilżeniu.


Fakt, że dostałam produkt za darmo nie wpływa na moją opinię.

I mój kochany i niezastąpiony pomocnik, zawsze jak robię zdjęcia ona musi mi w tym pomóc, 
żeby wszystkie wyszły jak najlepiej :D


Pozdrawiam

środa, 20 lutego 2013

Greek

Hej Kochani,

Moja ferie po woli dobiegają końca, od poniedziałku 25.02 zaczynam zajęcia, nad czym strasznie ubolewam :( Mam już plan zajęć na kolejny semestr nie jest tak najgorzej, myślałam że będę siedzieć całe dnie na uczelni, ale na szczęście tak nie będzie. :) Pewnie ciekawi Was nazwa posta, więc już piszę o co chodzi.


Jakiś parę ładnych lat temu (3 albo 4 nie jestem pewna) na MTV leciał serial GREEK w którym wręcz się zakochałam :) Niestety MTV po kilkunastu odcinkach zakończyło emisje serialu i nie dokończyło nawet pierwszej serii. Coś mnie podkusiło żeby poszukać serialu w internecie i obejrzeć go online i tak też zrobiłam. Tak oto byłam odcięta od życia przez kilka dni oglądając cały czas ten serial, ale przebrnęłam przez 4 serie i na ostatnim odcinku ryczałam jak bóbr :( :D


O czym jest serial: 
Jest to amerykański serial o bractwach i ogólnie o życiu w college'u grupy znajomych. Film zaczyna się od tego jak Rusty wprowadza się do akademika przy swoim college'u, w którym studiuje już jego towarzyska, starsza siostra Casey. Rusty chce zmienić swoje życie, i postanawia zacząć zmiany od college'u w którym nie zna nikogo i traktuje to jako dobry początek, nie chce już być kojarzony jako kujon, postanawia więc wstąpić do jednego z uniwersyteckich bractw. I tak zaczyna się całe mnóstwo różnych przygód. Nie chce Wam zdradzać więcej szczegółów dlatego na tym zakończę :)



I tak oto śledzimy przez 4 serie losy 8 bohaterów:

Rusty

Jego siostry Casey

Cappi

Evan

Rebecca

Calvin

Ashleigh



Dale

Strasznie POLECAM Wam obejrzenie tego serialu jest na prawdę bardzo zabawny, czasem wzruszający, ale jednak częściej śmieszny. Już wiecie czemu nie pisałam tyle dni, tak się wciągnęłam, że nic nie było mnie w stanie odciągnąć od komputera nawet na chwilę :D







Ahhh... bym zapomniała o najważniejszym, cały serial możecie obejrzeć na stronie EKINO.TV.

A może Wy znacie jakiś podobny serial/film który możecie mi polecić??
A może ktoś z Was oglądał ten serial?? I jak się Wam podobał??

Pozdrawiam

poniedziałek, 18 lutego 2013

Styczniowe denko :)

Hej,

Trochę późno, ale jest i moje Styczniowe denko. Jestem z siebie strasznie dumna bo udało mi się zużyć w zeszłym miesiącu aż 16 produktów. :)


Uniwersalny żel Baby Dream w wersji mini, można go stosować do mycia ciała bądź włosów, ja używałam go do mycia pędzli i spełnia się w tej roli idealnie.


Dostępny w Rossmannie, cena ok. 2 zł.
Krem Solutions Winter na noc, cudowny krem bardzo dobrze się sprawdzał świetnie odżywiał skórę.


Dostępny u konsultantek Avon, cena ok. 20 zł. (bez promocji)
Woda toaletowa Victoria. Dostałam ją jakiś czas temu. Miała cudowny zapach na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.


Dostępność osiedlowe drogerie, niestety nie wiem ile kosztuje ponieważ był to prezent.

Kolejna woda toaletowa Gepard Speed. Również bardzo fajny zapach, dość oryginalny dlatego myślę że nie każdemu może przypaść do gustu.


Dostępność osiedlowe drogerie, niestety nie pamiętam ile kosztował.











Mój ulubiony krem do rąk Avon Care, silikonowy krem do rąk, świetnie nawilża, szybko się wchłania, nie lepi się, po prostu krem idealny, szkoda że już nie dostępny w sprzedaży :(



Koszt ok 8 zł, niestety niedostępny już w sprzedaży.
Tonik Nagietkowy Ziaja. Na blogu była już recenzja KLIK, dlatego nie rozpisuje się o nim zbyt dużo.


Dostępność drogerie i apteki, cena ok. 4 zł.
Maska Biovax do włosów farbowanych, jednorazowa saszetka 20ml. Zużyła ją moja mama i była z niej bardzo zadowolona.


Dostępny w Super Pharm, cena ok. 2 zł.
Płyn do kąpieli z Douglasa. Miał cudowny zapach, świetnie się pienił i oczywiście miał cudowne opakowanie w którym obecnie znajduje się inny płyn do kąpieli.


Dostępny w Douglasie, cena ok. 40zł.
Pianka do mycia twarzy Solutions Winter. Hmmm... nie zachwycił mnie, miał bardzo dziwną konsystencję, na pewno to nie była pianka. Skóra była po nim ściągnięta i miałam wrażenie że twarz nie jest dokładnie umyta. Raczej do niego nie wrócę.


Dostępny u konsultantek Avon, cena ok. 20 zł. (bez promocji)
Dezodorant Rexona. Kolejny i oczywiście nie ostatni. Bardzo go lubię i cały czas do niego wracam, szeroki wybór zapachów.



Dostępny w drogeriach, supermarketach, cena ok. 9 zł.
Moja ulubione maska do włosów Planet Spa. Pisałam Wam już o niej KLIK.



Dostępna u konsultantek Avon, cena ok. 27 zł. (bez promocji) Kupuje je zazwyczaj jak są po ok. 39 zł za dwie rzeczy z Planet Spa.
Masło Kakaowe Ziaja. Również był już o nim post na blogu KLIK.



Dostępność drogerie, apteki, supermarkety, cena ok. 10 zł.
Płyn micelarny z Eveline, do cery tłustej i mieszanej. Świetny płyn, dobrze zmywał makijaż, radził sobie nawet z tym wodoodpornym, nie podrażniał co dla mnie jest najważniejsze bo po mleczkach strasznie mnie szczypią oczy, a po tym płynie wszystko było w porządku.


Dostępny w drogeriach Rossmann, cena ok. 10 zł.
Szampon Naturals Mango i Imbir. Miał cudowny zapach, dobrze oczyszczał włosy i był bardzo wydajny.


Dostępny u konsultantek Avon, cena ok. 15 zł
Płyn do kąpieli Konwaliowy z Avonu. Przepiękny zapach, fajnie się pieni.



Dostępny u konsultantek Avon, cena ok. 10 zł.
Suchy Szampon z Oriflamu. Miał bardzo ładny zapach, rewelacyjnie dawał radę z szybkim odświeżeniem włosów, efekt utrzymywał się dość długo nawet cały dzień.


Dostępny u konsultantek Oriflame, niestety nie pamiętam ile kosztował.














Pozdrawiam

piątek, 15 lutego 2013

Lutowy Glossy Box 2013

Hej,

Wybaczcie mi długą nieobecność, ale ferie tak mnie pochłonęły że się troszeczkę rozleniwiłam :D ale o tym w następnym poście napiszę Wam trochę więcej :)

Właśnie kilka minut temu wpadło w moje ręce Lutowe Urodzinowe pudełeczko Glossy Box :) Zobaczcie co znajduje się w środku :)



UWAGA JEŻELI JESZCZE NIE DOSTAŁAŚ SWOJEGO GLOSSY BOXA I NIE CHCESZ WIEDZIEĆ CO JEST W ŚRODKU NIE CZYTAJ DALEJ!!!




1. L'OREAL PARIS Color Riche Le Vernis, pełnowymiarowy produkt, za 15 ml. zapłacimy 20 zł, ja dostałam w odcieniu 201 Rose Paradis, śliczny strasznie mi się podoba :)


2. MODEL CO Paleta cieni DUO Bronzed Goddess, pełnowymiarowy produkt, za 2x2,35 g. zapłacimy 80 zł, bardzo uniwersalne kolory na pewno każdemu będą pasować również strasznie mi się podobają :)


3. SCOTTISH FINE SOAPS Odżywka do włosów ARBORIA, za 40 ml. zapłacimy 11,90 zł, hmm... nie jestem pewna ale chyba to też jest pełnowymiarowy produkt bo dostałyśmy 40 ml. produktu.


4. SCOTTISH FINE SOAPS Szampon do włosów ARBORIA, za 40 ml. zapłacimy 11,90 zł, i tu jest taka sama sytuacja jak przy odżywce również dostałyśmy pełen produkt (chyba) :)


5. TOŁPA Lekki nawilżający krem odprężający dermo face hydrativ, pełnowymiarowy produkt, za 40 ml. zapłacimy 36,99 zł.


+ PREZENT papierowe foremki do pieczenia babeczek.


Lutowe pudełko strasznie mi się spodobało jest i kolorówka i pielęgnacja, więc każdy znajdzie coś co lubi. Uroczy upominek w postaci foremki na babeczki. Znów zapakowane w inny papier, który na pewno nie raz wykorzystam jako tło. Dam Wam znać jak się sprawują wszystkie kosmetyki, jak tylko je przetestuję :)

Więcej informacji o boxach możecie znaleźć na stronie 

A Wam jak się podoba Urodzinowe pudełeczko GB??

Pozdrawiam