Hej,
Demakijaż jest nieodzownym wieczornym rytuałem. Jest on niezbędny, aby nasza cera wyglądała promiennie, a także dzięki niemu unikniemy problemów z cerą.
Istotną rzeczą jest to, aby dobrać odpowiedni kosmetyk do naszej cery. Jednym z moich ulubionych mleczek do demakijażu jest jest Phytoaktiv kuracja wzmacniająca Ziaji. To mleczko przeznaczone jest do każdego rodzaju cery z rozszerzonymi i pękającymi naczynkami krwionośnymi.
- wyciąg z kasztanowca,
- wyciąg z lipy,
- wyciąg z cyprysa,
- prowitaminę B5,
- witaminę E.
Sposób użycia tego mleczka nie różni się niczym od sposobu użycia innych preparatów do demakijażu.
Pierwszy sposób - mleczko należy nałożyć na twarz i wmasować, natomiast nadmiar usunąć wacikiem.
Pierwszy sposób - mleczko należy nałożyć na twarz i wmasować, natomiast nadmiar usunąć wacikiem.
Drugi sposób - mleczko nakładamy na wacik i delikatnie usuwamy makijaż.
Przy czym powinnyśmy pamiętać, że nie należy trzeć skóry, uważać, w okolicach oczu. Oczy należy zmywać od wewnętrznego kącika ku zewnętrznemu. Spłukać starannie resztki kosmetyku, a następnie całą twarz przetrzeć wacikiem, który nasączony jest tonikiem. ( o tonikach w następnym poście )
Moje mleczko idealnie usuwa makijaż oraz inne zanieczyszczenia skóry. Ponadto nawilża i zmiękcza skórę. Po dłuższym zastosowaniu widać, że naczynka są mniej widoczne.
Polecam, I.
Miałam to mleczko. Nie sprawdziło się u mnie. Teraz moją miłością jest woda micelarna z Bourjois:-)
OdpowiedzUsuńJa teraz z mleczek przerzuciłam się na micela :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;p może się skuszę .
OdpowiedzUsuńHmm..poszukam ;D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie używam mleczek ani tym podobnych specyfików, bo moja skóra na nie źle reaguje . ;x
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt jakoś wcześniej nie zwróciłam na niego uwagi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i również obserwuję :)
Produkty tej firmy są naprawdę dobre, więc szczerze je polecam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny u mnie i również obserwuje ;)
miałam to mleczko, ale dla mnie szału nie było ;)
OdpowiedzUsuńja też kiedyś miałam to mleczko i całkiem nieźle się sprawdzało ;)
OdpowiedzUsuńOo , a ja pierwszy raz widzę:)
OdpowiedzUsuń